Wójt zwalił pomnik! Podajemy za region.infopl
W lokalnych mediach ostatnio pojawiły się publikacje poświecone renowacji koziańskiej lodowni, która zlokalizowana jest w Parku Dworskim. Władze gminy chwalą się, że w ten sposób będą przypominać jak przed laty w upalne dni radzono sobie z przechowywaniem żywności. Tymczasem, nieopodal lodowni, ekipy rozbiórkowe rozprawiły się z monumentem poświęconym „Poległym w wojnie obronnej 1939 r. i zamordowanym w hitlerowskich obozach w latach 1939-1945”. Czy tak powinna wyglądać dbałość o pamięć historyczną?
O wyburzeniu pomnika poinformował mailowo naszą redakcję jeden z mieszkańców Kóz. -Może wasza redakcja zainteresowałaby się tak sprawnym usunięciem obelisku w Kozach sprzed szkoły na ulicy Przeczniej. Nie mogę znaleźć żadnych wiadomości na stronach gminnych. Dwa dni pracy (23,24 lipca 2015) i po obelisku nie ma śladu. W dniu 3 września 1989 dokonano jego odsłonięcia ku Czci Poległych i Pomordowanych w latach 1939-1945 mieszkańców Kóz. Może dlatego, że był niesłusznej proweniencji, to nie mógł być remontowany, lepiej go było wyburzyć i po kłopocie. Mało którą rzecz tak sprawnie się burzy, od rana do wieczora. 30 godzin i nie został nawet kamień na kamieniu – napisał zbulwersowany Czytelnik.
Jak sprawdziliśmy, pomnik, który do niedawna stał przy ulicy Przeczniej 1 znajduje się w ewidencji miejsc pamięci województwa śląskiego. Oznaczony jest sygnaturą 156/01. Ze zdjęcia zamieszczonego w tym dokumencie można łatwo odczytać sentencję zamieszczoną na tablicy pomnikowej: „Dla uczczenia pamięci poległym w wojnie obronnej 1939 r., zamordowanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, zaginionych w latach 1939 – 1945 mieszkańców wsi Kozy”. Na forum dyskusyjnym jednego z koziańskich portali znaleźliśmy też informację, iż na obelisku znajdował się odlew orła ufundowany z inicjatywy kozianina płk dr Henryka Naglika przez Stocznię Marynarki Wojennej w Gdyni. – Czy nie było innego wyjścia, tylko zburzenie? Komu to nie pasowało, że orzeł nie miał korony? Piastowski też nie miał i co z tego?– pyta jeden z forumowiczów, podkreślając, że choć obelisk został wzniesiony w niezwykle poplątanych historycznie czasach, to jednak upamiętniał tych, którzy zginęli w obronie ojczyzny.
Dlaczego zatem zadecydowano o wyburzeniu tego monumentu? O odpowiedź na to pytanie przed tygodniem poprosiliśmy koziański Urząd Gminy. Próbowaliśmy także dowiedzieć się kto podjął decyzję o likwidacji pomnika i czy mieszkańcy oraz miejscowi radni wiedzieli o planach jego likwidacji. Jak dotychczas nie otrzymaliśmy odpowiedzi. –W Kozach władza zaczyna się bawić w politykę historyczną. Wiem co napiszą, że obelisk zagrażał bezpieczeństwu dzieci. To nie jest argument, nie takie rzeczy się remontuje. Poczuli inny wiatr historii i czują się bezkarni – ocenia Czytelnik, który poinformował nas o sprawie.
Jedne pomniki pamięci historycznej się likwiduje, a inne przywraca. Niedawno władze gminy chwaliły się w mediach lokalnych odnowieniem lodowni w Parku Dworskim przy Pałacu Czeczów. – Jej wnętrze oczyszczono ze śmieci, wzmocniono konstrukcję, odsłoniono fragment korytarza i kamiennego pierścienia. Założono kratę zabezpieczająca przed „wejściem” do głębokiej na kilka metrów poniżej poziomu terenu lodowni, a umożliwiającą obejrzenie jej wnętrza – informuje Urząd Gminy na swojej stronie internetowej. Jest to niewątpliwie ciekawostka ukazująca jak w dobie braku elektryczności i lodówek radzono sobie z przechowywaniem żywności. Chwalebne to, ale czy jednoczesne burzenie pomników poświeconych ofiarom wojny (niezależnie od zawiłości historycznych) jest postawą właściwą?
Do sprawy powrócimy niezwłocznie po otrzymaniu stanowiska w tej sprawie Urzędu Gminy Kozy.
Zdjęcie: Ewidencja miejsc pamięci województwa śląskiego
źródło: region.info