Gulasz z koziny – by C.K.O. Koziańska
Nasza wieś Kozy, jaka jest na początku XXIw ?, jacy jesteśmy my mieszkańcy, czy jest się czym pochwalić czy nie ?, jak żyje się nam w naszej miejscowości dobrze czy źle ?, na co narzekamy a co chcielibyśmy zmienić, poprawić, przeorganizować ?, z czego jesteśmy dumni a czego się wstydzimy? Są to pytania które zadaliśmy sami sobie siadając do dyskusji o naszym dniu dzisiejszym i naszej przyszłości. Na początek wieś, czy Kozy są jeszcze wsią, czy pachnie już u nas małomiasteczkowym polis. Prawdziwych gospodarstw rolnych u nas już jak na lekarstwo, mieszkańcy co prawda sporadycznie hodują ptactwo ( kury, kaczki ) króliki, ale czyż nie tak właśnie w głowach urbanistów wygląda nowoczesna przestrzeń miejska,(dużo przestrzeni dużo zieleni, zwierzęta hodowane na mikro skale). Mocno zurbanizowane centrum z handlem, usługami, przestrzenią dla kultury. Marzeniem byłyby gospodarstwa produkujące żywność typu Slow Food nie tylko na własny użytek, bezpłatny rynek dla mieszkańców na którym można by sprzedać lub wymienić wyprodukowaną żywność. Powie ktoś pobożne życzenia, a ja mówię patrząc na nasz ZUS że nieodległy jest czas w którym nie jeden z nas chcąc godnie żyć i popłacić podatki i opłaty będzie musiał zakasać rękawy i zacząć dorabiać do emerytury, bo inaczej co nam zostanie, schody pod kościołem i kapelusz miedzy nogami. Władza musi się na coś zdecydować, coś zacząć popierać, promować, wytyczyć nowe granice i kierunki. W diagnozie prof.Marcina Króla było zdanie z którym się głęboko nie zgadzam, to nie prawda że nic nas nie obchodzi że nic nam się nie chce, WYSTARCZY JASNY, BLISKI LUDZIOM CEL, i wymusimy zmiany wokół nas, dobrze że coraz więcej z nas to rozumie. Jacy jesteśmy, pragmatyczni, pracowici, zaradni, pogodni, przedsiębiorczy, można tak powiedzieć patrząc na ilość podmiotów gospodarczych w naszej gminie, jest ich prawie 12000, to o czymś świadczy, jest się czym chwalić, powinno być i chyba jest powodem do dumy. Jednak i na tą koziańską chwałę i dumę z naszej przedsiebiorczości można wylać łyżkę dziekciu, że nie zjednoczona, rozdrobniona, nie mająca reprezentacji w naszej gminie, można by wysnuć wniosek że nie potrafiąca się dogadać. Pamiętam lata 90te. i niestety nie udane próby zjednoczenia kupców, przedsiębiorców i rzemieślników, a szkoda bo była by to wielka wartość, siła społeczna, gospodarcza i polityczna zdolna wymusić dużo pozytywnych zmian. Dzisiaj kiedy wszystko okrzepło i mocniej stanęło na nogi warto byłoby ponowić taką próbę zjednoczenia jak najmniej sformalizowaną z którą władza będzie się musiała liczyć, po to by otwarcie stawiać cele i formułować wyzwania, po to wreszcie by zapędzić urzędników i radnych do solidnej pracy. Zapyta ktoś niesformalizowaną, co to znaczy, ano takie małe koziańskie BCC. bez sztandarów , walnych zebrań itd. Chwalmy się dalej, trzy kościoły trzy plebanie, ktoś obcy odwiedzający Kozy powiedziałby ci ludzie potrafią chyba góry przenosić, może i potrafią ale nic z tego nie wynika, cały kozianski kościół od początku transformacji 89tego roku zajmuje a jakże, swoje miejsce w literackiej trójcy, pana, wójta i plebana, wcale się tego nie wstydząc, widać to szczególnie w czasie wyborów, kiedy to ” ciągnący z nieba grubą rentę ” popierają ” wszechsłowiańskich marzycieli zebranych w malowniczą trupe z byle mistycznym kpem na czele”.Jak to dobrze że wymodliliśmy sobie papieża Franciszka, w nim nasza nadzieja. Szkoły, i tu naprawdę jest się czym pochwalić, mało która wiejska gmina ma takie zaplecze oświatowe, szkoda tylko że tak mało zróżnicowane pod względem właścicielskim,( to tylko nasze zdanie ). Chociaż nasze szkolnictwo psieje nam z każdym kolejnym ministrem, to można powiedzieć że w Kozach pod tym względem nie jest najgorzej, co nie znaczy że nie mogło by być lepiej. Idźmy dalej OSP w Kozach to chyba jedyne miejsce w naszej gminie gdzie dobrze się dzieje, jest dobrze zarządzane i jest powodem do naszej chluby, chwała ludziom którzy wkładają w to tyle serca i pracy.Wreszcie pałac, odrestaurowany będzie perełką w naszej koronie, tylko dlaczego tak bardzo przeinwestowany i to w kryzysowych latach, w których stabilizacja budżetowa jest podstawą do tego by spokojniej wejść w lepsze jutro. Wielu z nas dorabiało się od zera, łyżki i widelca, od laworka postawionego w kuchni zamiast łazienki, ciężka praca, szczególnie starszego pokolenia pozwoliła zbudować nam dobrobyt własnymi rekami. Ludzie nie mogą zrozumieć że urzędnicy zamiast remontować drogi,( komunikacja jest najczulszym nerwem wszelkiej działalności biznesowej i gospodarczej ) które są wąskie z połamanymi poboczami z niebotycznymi dziurami, bez chodników, nie wspominając już o ścieżkach rowerowych, wydali takie wielkie pieniądze na pałac, który tylko będzie generował dalsze koszty. Ludzie nie mogą zrozumieć dlaczego prawie że zaniechano budowy kanalizacji w Kozach, zaniechanie to zemści się karami za nie spełnienie zapisanych dyrektyw, i znów nasze pieniądze obrócą się w proch i pył. Gołym okiem widać że władza nie podąża za potrzebami obywateli, że władza nie potrafi podążać nawet za duchem nowych czasów nie szukając możliwości kontaktu z otwartym społeczeństwem XX! wieku poprzez internet, transmitując relacje z sesji i komisji, potrafiąc tylko karmić nas obrzydliwie propagandowymi WIADOMOŚCIAMI KOZIAŃSKIMI, jak w czasach przedinternetowych, gdzie zawsze artykuł poprzedzony jest zdjęciem wodza, jakbyśmy nie wiedzieli jak wygląda.Bo w końcu jak zwykły obywatel ma się dowiedzieć czy jest dobrze rządzony i czy jego radny dobrze go reprezentuje. Kiedy zwykły człowiek przychodzi do banku i wnioskuje o kredyt bank pyta go o dotychczasowe zadłużenie, jeśli jest nadmierne odprawią go z kwitkiem. Kto będzie chciał dać gminie Kozy jakikolwiek kredyt przy zadłużeniu do jakiego dopuściła obecna władza, kto pozwoli gminie ubiegać się o następne fundusze z następnej transzy pieniędzy z funduszy Uni Europejskiej od 2015 roku, pokiwią tylko głowami i odprawią z kwitkiem. Mniej zorientowani internauci piszą że chodząc po Kozach jednak widać efekty pracy obecnej władzy, może i widać ale w większości są to projekty z zapewnionym finansowaniem które przygotowała poprzednia władza, tu trzeba było tylko wybrać i dopilnować wykonawcę. Życie pokaże dla ilu projektów pozyskała finansowanie obecnie rządząca ekipa.
To co opisaliśmy nie wyczerpuje tematu, problemów jest dużo więcej. Jest to jeden z pierwszych artykułów z cyklu który nazwaliśmy GULASZ Z KOZINY.
Z poważaniem PRACOWNIA CKO KOZIANSKA.