Niegospodarność gospodarzy Kóz. Droga? Wystarczy, że jest.
„Dziury łatane są kamieniem z kamieniołomu, który nie jest wysokiej jakości ze względu na to, że jest za słaby, ponieważ pod wpływem warunków atmosferycznych traci swoją właściwość.” – mówi Wójt Gminy Krzysztof Fiałkowski*.
Po przeczytaniu tej wypowiedzi ciśnie się na usta pytanie: dlaczego?
Dlaczego Wójt w ten dość nieudolny sposób próbuje nie powiedzieć, że drogi w Kozach łata się byle jak i byle czym? Czy w gminie Kozy wydaje się bezsensownie środki publiczne na łatanie dziur w drogach kruszywem złej jakości? Mówiąc o tym otwarcie, wójt sam potwierdza tylko swoją nieudolność i niegospodarność? Łatanie dziur w drogach gminnych z wykorzystaniem kruszywa ciężko nazwać półśrodkiem. Takie zabiegi powinny służyć jedynie doraźnie. To szybkie i tanie zabezpieczenie, ale tylko na chwilę. Takie rozwiązanie zwiększa bezpieczeństwo do czasu właściwej naprawy nawierzchni. Tu drogi się tak łata. To wszystko. Tyle dostajemy za nasze podatki, nawet kamień jest złej jakości. Nie ma co liczyć na coś więcej.
Inwestycje drogowe w Kozach kuleją już od lat. Trudno zapomnieć datę: 1 listopada 2012 roku. Mieszkańcy Kóz zmierzający na cmentarz w Święto Wszystkich Świętych dosłownie utonęli w błocie. Władzom gminy zabrakło wyobraźni? Zaskoczeniem okazało się, że z początkiem listopada w Polsce odwiedzane są cmentarze. Na rozgrzebanej inwestycji remontu ul. Cmentarnej nie przygotowano nawet zabezpieczonych chodników. Nie było gdzie zaparkować, a starsi mieszkańcy nie mieli sił na pokonanie tak dalekiego dystansu. Taki obraz troski o wygodę mieszkańców pozostał na długo w pamięci wszystkich. Tego typu inwestycje drogowe powinny być realizowane w miesiącach letnich, na długo przed czasem gdy droga i parking będą potrzebne.
Wielką bolączką Kóz jest też ślimacząca się kanalizacja, którą obecny wójt prawie zaniechał, a przecież to podstawa, po której można dopiero rozpocząć myślenie o poprawie infrastruktury drogowej. Ponieważ za obecnej kadencji władzy zaniechano prac nad kanalizacją, a można też powiedzieć, że projekty na które wydaliśmy pieniądze porostu przepadły. Np. Małe Kozy, gdzie nie można liczyć się z szybką poprawą jakości nawierzchni drogowych. Bo jak? Najpierw asfalt, a potem kopiemy na kanalizację? Byłoby to przecież niewybaczalne marnotrawstwo publicznych środków. W tym temacie obecnej władzy zarzucić można krótkowzroczność i brak ciągłości myślenia.
Nie ma zapewne mieszkańca Kóz, który miałby pozytywne zdanie o stanie dróg, chodników i przystanków. Jak wynika z badań ankietowych, zleconych przez KWW, aż 80% uważa, że drogi gminne są złe i bardzo złe. Podobnie o chodnikach, ścieżkach i przystankach myśli 93% ankietowanych. Rozwiązanie jest tak proste: należy najpierw odwadniać drogi, a dopiero następnie kłaść nawierzchnię dobrej klasy. Racjonalne zarządzanie środkami pozwoli sukcesywnie polepszyć stan gminnych dróg i towarzyszącej im infrastrukturze.
Z dobrą infrastrukturą, to jak dobrze i z pomysłem wybudowanym domem – powinna spełniać wymagania i gwarantować spełnienie wszystkich potrzeb mieszkańców. Poczynając od komunikacji, systemu wygodnych dróg, chodników i parkingów. Infrastrukturą są też obiekty, w których mieszkańcy mogą wypoczywać, uprawiać sporty, w których kreowana jest kultura i odbywają się wydarzenia kulturalne.
Co można powiedzieć o naszej koziańskiej infrastrukturze? Tylko tyle, że jakaś jest. Przeważnie jednak niedoinwestowana, źle albo bardzo źle wykorzystywana. Przykładem niech będą puste, pozamykane boiska, które prędzej zniszczy przyroda, niż ręce i nogi naszych dzieci. Są też takie obszary, w których panuje całkowita ignorancja władzy: ścieżki rowerowe, czy miejsca parkingowe dla rowerów. A przecież tak wielu z nas używa tego ekologicznego i alternatywnego dla komunikacji samochodowej środka transportu – i nie tylko do transportu, ale też jako środka aktywnego spędzenia czasu wolnego z pożytkiem dla zdrowia i ekologii.
Wielka ignorancja obecnej władzy panuje też w sferze infrastruktury informatycznej, w której Urząd który powinien świecić przykładem, wydaje się być zacofanym dziewiętnastowiecznym gettem, brak internetowego przekazu z Sesji Rady Gminy i z co ważniejszych komisji, powoduje że rządzenie postrzegane jest wyłączna domena władzy i kilku urzędników, w którym zwykły obywatel w ogóle nie uczestniczy, powstaje zatem ogólne wrażenie że niektóre fakty są przed obywatelami skrzętnie ukrywane.
Myślenie o infrastrukturze, jej planowanie, budowanie, powinno, a wręcz musi być traktowanie jako tworzenie czegoś ponad podziałami, czegoś służącemu wszystkim mieszkańcom naszej społeczności.
Ważnym elementem takiego działania jest też ciągłość myślenia i planowania, bez względu na to kto sprawuje władzę w Kozach.
Wciąż drzemie zaklęty w Kozach potencjał. Czy już na zawsze pozostaną kolejną zaniedbaną sypialnią?
KWW EDWARDA KUĆKI
* Odpowiedź na interpelację radnych podczas XXVIII Sesji Rady Gminy Kozy w dniu 26 kwietnia 2014 roku. Protokół z posiedzenia dostępny na stronie internetowej www.kozy.vot.pl