Osierda Robert Radny – Oświadczenie

Osierda Robert Radny

Proszę o zaprotokołowanie mojego oświadczenia w całości.

Chciałem nawiązać do wtorkowej polemiki i debaty na temat mojej prośby odczytanej przez przewodniczącą komisji radną Agatę Obajtek. To pismo w założeniu było tylko odpowiedzią na pytania radnych oraz moich wyborców dlaczego w lutym nie brałem udziału w komisji i sesji. Pismo to nie było uchwałą, nad którą trzeba debatować i głosować. Z jednej strony pani przewodnicząca mówi o chęci skonsolidowania Rady i współpracy a z drugiej podejmuje kolejny atak na moją osobę na forum Rady. Pragnę po raz kolejny przypomnieć , że jestem tutaj na tej sali z woli moich wyborców i to oni i tylko oni mają prawo oceniać moją pracę. Oficjalnie według ustawy i statutu podczas prac komisji pani przewodnicząca , pan wójt , pan skarbnik , pani radca prawna oraz radni nie są upoważnieni do oceniania mojej pracy jako radnego. Jeśli się mylę to proszę o konkretne paragrafy ustawy samorządowej. Monolog pana wójta był dla mnie obraźliwy, dyskredytujący moją osobę i całkowicie pozbawiony podstaw prawnych. Przypomnę ,że ja nie jestem pracownikiem gminy i nie życzę sobie aby w ten bardzo stronniczy sposób oceniać moją pracę jako radnego. Nie będę przytaczał całej wypowiedzi wójta , każdy mieszkaniec może ją sobie odsłuchać w Internecie ale kilka wątków poruszę gdyż niby dotyczą mojej osoby. Cytuję „ Jak zostałem wójtem zaczęło się szkalować na pewnych stronach internetowych moją osobę i komitet , my to spokojnie znosimy , niektórzy nie potrafią przegrać władzy, stanowiska i robią takie krecie roboty wobec mojej osoby, rodziny , mówię o stronach internetowych, o broszurach …… „. Koniec cytatu ..Dlaczego pan kieruje te pretensje akurat do mnie ? Cytat „ Drugą sprawa- wszyscy radni otrzymują materiały drogą e-mailową i papierową jedynie pan nie dostaje. Uważam ,że jest to niedorzeczne ponieważ z Pana strony ponieważ każdy z radnych dostaje materiały do skrzynki. Jakoś dziwnym złożeniem losu jest , ze pan nie dostaje. Myślę ,że jest to szukanie reklamy wobec siebie.” Koniec cytatu .Panie wójcie , faktycznie dla mnie też to wygląda na dziwne złożenie losu. Jęśli ja rozmawiam z panią przewodniczącą w sobotę o 22.00 i o tej godzinie sprawdzam skrzynkę i jest pusta ( gdzie inni radni otrzymali materiały w piątek ) ia wracając z pracy o 19.00 w niedzielę materiały są w skrzynce, to chyba UFO maczało w tym palce. Czy ja muszę szukać reklamy swojej osoby ? Chyba wszystkim mieszkańcom wystarczy informacja o mojej działalności na komisjach i sesjach. Więcej popularności mi nie potrzeba. Cytat „ Pani przewodnicząca zwróciła uwagę ,że ustalono, że wczasie przerwy się nie nagrywa, bo są prowadzone rozmowy różne a dzisiaj pan to zrobił po pierwszej przerwie, nie wiem czy pan zbiera materiały przeciwko mojej osobie czy grupie radnych- czy już pan tworzy jakąś kampanię nasyconą jakąś złością, nie wiem ja do pana nic nie mam, nie wiem, prowadzimy jakiś dziwny spór,nie wiem co pan do mnie ma .. jeżeli coś panu siedzi na wątrobie to proszę powiedzieć oficjalnie. … ale trzeba wziąć odpowiedzialność za to co wszyscy ponosimy, Ale pan od razu z reguły nastawia się bo nie, tego nie rozumiem.” Koniec dłuższego cytatu. Więc oficjalnie mówie ,że do pana wójta nic nie mam, interesuje mnie tylko wykonywanie mandatu radnego dla dobra moich wyborców. Poruszył pan temat mojego nagrywania. Aby definitywnie zakończyć ten temat i sposobu udostępniania nagrań muszę powrócić do sesji 12.01.2015 gdzie padły następujące słowa z ust Pani przewodniczącej ,cytat” Ja chcę tylko powiedzieć , ze po konsultacji z radcą prawną chcę powiedzieć, że sesja jest jawna, może być nagrywana dźwiękowo i również za pomocą kamery, natomiast nie może dotyczyć sfery prywatności, a do tych sfer prywatności należą przerwy, wtedy bardzo proszę aby wyłączać kamerę.Jedyny zakaz jaki mogłabym tutaj udzielić dotyczy tego zapisu , ze nie mamy tej regulacji statutowej jeśli chodzi o nagrywanie,w związku z tym do państwa będzie należeć czy zgadzamy się aby radny Robert Osierda nagrywał ponieważ nie mamy tej regulacji statutowej musimy nad tym siąść i uregulować zapis w statucie.Dopiero wtedy jako przewodnicząca dałabym pełne przyzwolenie na nagrywanie , tym razem pytam państwa radnych i pracowników urzędu gminy o to czy zgadzacie się państwo aby sesja była nagrywana „ koniec cytatu, i jeszcze autorytetywny komentarz radnego Sitarza , cytat” przepraszam oprócz tego jest , gdybyś był przedstawicielem prasy to byś mógł,a w tym jeżeli będziesz całościowo nagranie przedstawiał,musi być w całości bez cięć” koniec cytatu.Czyli kończąc temat nagrywania , jeśli nie otrzymam konkretnych zapisów prawa , to kamera będzie włączona cały czas łącznie z przerwami a do Internetu będę udostępniał tylko to co uważam za interesujące mieszkańców. Na prośbę każdego zainteresowanego udostępnię posiadane nagranie w całości. Powracam do monologu wójta i kolejny cytat” Myślę , że jest pan na tyle poważnym człowiekiem, że powinien pan zrozumieć pewne sytuacje, chyba ,że panu ktoś te pisma pisze, a pan się tylko podpisuje. Nie wiem ja się tylko pytam …..pytam się kto manipuluje opinią publiczną, kto robi szkodę, kto szkaluje pewne osoby, pozostawiam to państwu zastanowieniu. Nie wiem czy to są milicyjne metody, czy to SA kwestię aby dokopać komuś, ja jestem cierpliwy, podlegam ocenie różnych instytucji które nagle przyjeżdżają po jakiś donosach…potem jest podpuszczana nie dość ,że strona internetowa ,to jeszcze jakaś gazeta która szuka sensacji która ukazuje się tylko elektronicznie .. Koniec cytatu .Panie wójcie , domagam się pisemnego wytłumaczenia ostatniego cytatu , ponieważ zasugerował pan że prowadzę milicyjne metody i donoszę na pana do różnych instytucji. Domagam się dowodów. Kolejny cytat ,tym razem pana skarbnika „ przekaże pani wójt aby się ustosunkowała do pana pomówienia, ponieważ ja nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek użyła takiego słowa,ponieważ jest osobą o wysokiej kulturze osobistej, co nie mogę powiedzieć natomiast o osobach które mają prawo wkładać w usta komuś kogo nie ma żeby się mógł obronić, to jeszcze takie pomówienie słać na komisji , przekażę i myślę że będzie pan mógł usłyszeć komentarz.” Koniec cytatu . Bardzo ładnie panie skarbniku ,że wstawił się pan za szefową , ale jednocześnie nie ma pan prawa oceniać mojej kultury osobistej jako radnego na obradach rady. Nie leży to w pana kompetencjach,o tym możemy porozmawiać w kuluarach. Nie mniej powtórzę to co powiedziałem na komisji , pani wice wójt kilka razy dała do zrozumienia ze ma mieszkańców gdzieś, są nieważni i nie mają prawa zabierać głosu. Odpowiadając panu radnemu Irkowi Pacynie na pytanie co ja robię na komisji, skoro zrezygnowałem z możliwości głosowania to przytoczę paragraf 48pkt 1 statutu :” Radni mają prawo i obowiązek czynnie uczestniczyć w sesjach,posiedzeniach komisji i innych pracach do których zostali wybrani” Nie zgadzam się tez ze stwierdzeniem radnego Jacka Kalińskiego , że jeżeli Rada podjęła już jakąś decyzję to wszyscy muszą ją zaakceptować. Kończąc chcę powiedzieć , że nazwa radny CPZ nie zakończyła się w momencie zakończenia wyborów. Nazwa jest aktualna do przyszłorocznych wyborów , nie znaczy to że nie możemy szukać współpracy i porozumienia. Nie jestem skarbnikiem, prawnikiem ani polonistą więc jeżeli dostaję jedynkę to też świadczy o nauczycielu. Jestem radnym który do końca kadencji chce rzetelnie wykonywać swój mandat.
Osierda Robert


Dokument do pobrania

You may also like...

  • gnida dworska

    Ukazujące się na tych stronach „Oświadczenie” nie może pozostać tak bez echa.Świadczy to o niedobrej atmosferze w radzie gminy Kozy,a także o konflikcie szefów gminy z radnym opozycyjnym.Czytając ten tekst mam odczucie,że radny Osierda nie ma żadnego wsparcia w radzie gminy wśród pozostałych radnych,a publikacja tego oświadczenia jest jego determinacją i chęcią pokazania szerszemu gronu mieszkańców Kóz,prawdziwego oblicza decydentów koziańskich.Kiedyś się u nas mówiło „huzia na Józia”, ten zwrot jak raz w sam raz pasuje do obecnej sytuacji radnego Osierdy.
    Cokolwiek ukazuje się na forach elektronicznych,a dotyczy włodarzy koziańskich przypisywane jest radnemu Osierdzie.Stał się dla nich czarną owcą, a przecież w Kozach nawet białej owcy nie uświadczysz ,choćby ze świecą szukać.Sam moherowy , nieskazitelny ciemny ludek głosujący na jedyną słuszną władzę w ilości 3000 oddanych głosów.Uznający ,że jest dobrze, nic złego się nie dzieje.Gnuśności i nieróbstwa na światło nie wyciągać,niech dulszczyzna zostaje za murami socrealistycznego pałacu przy Krakowskiej 4.Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej,bo włada nami władza CZP towskiej szpicy.Nie ,wcale nie jest tak dobrze,jak się wam wydaje ,tylko trzeba robić od czasu do czasu „wgląd w ten gminny rząd”.
    Z finansami nie najlepiej,to trzeba zarzucić temu trzeźwo stąpającemu po ziemi radnemu , „milicyjne metody”,że zacytuję słowa z „oświadczenia”.
    Ten gminny figurant,który lizał historię,posiłkuje się nieistniejącą formacją od ćwierćwiecza.Co złe ukazuje się ,a jest skierowane w swej krytyce przeciw koziańskiej władzy, winny radny Osierda.
    Chcę zwrócić uwagę temu przezacnemu i niezłomnemu w swoim mniemaniu i swojego otoczenia sternikowi gminnej władzy,że radnego w ogóle nie znam,tyle że ze zdjęcia.Za to przyklaskuję mu w całej rozciągłości temu co robi.Samo zainicjowanie nagrywanie sesji i komisji na zawsze zostanie mu zapamiętane, bo pomogło poznać jakość i kompetencje sprawujących funkcje publiczne.Wiadomo już jaka jest ta władza, marność nad marnościami.
    Te różne ukazujące się teksty o gminnej władzy nie są „szkalowaniem” jak mniema nasz wójt, ale wyrażeniem opinii o gminnej władzy.Co prawda jest to subiektywne odczucie oceniającego ,ale ma on do tego niezbywalne prawo i może je w dzisiejszym demokratycznym porządku głosić.Zaznaczam,że dobre mniemanie o sobie,które ma władza również jest jej subiektywną oceną.
    Do pewnych działań należy używać adekwatnych słów,czyli ocenę tych sprawujących władzę, nie nazywać szkalowaniem. Bo ja również polemikę wójta z radnym mogę nazwać szkalowaniem radnego, a tak nie jest.
    Resentymenty wyborcze proszę już zostawić na boku. Widzi się drzazgę w oku u adwersarza, a nie widzi się belki we własnym.Mam przypomnieć założenie strony „Moje Kozy” i ekskrementy wierszowane przez niejaką Adelę tam zamieszczone.
    Wulgarne upstrzenie banerów wyborczych przeciwnika,że nowa formacja tym razem policyjna ,musiała się tym zajmować.
    A, co szanowny panujący hegemon ma do powiedzenia o korespondencji w przeddzień wieczoru wyborczego, o kopertach z pieczątką „wyrok sądu”?
    Jak u Wyspiańskiego :” myśmy wszystko zapomnieli, mego dziadka….”

    Sprawujesz pan funkcję publiczną, więc musisz się liczyć pan z tym,że różni ludzie różnie pana będą oceniać. Potencjalnych wyborców jest ponad 10 000 i każdy może swoją opinię wyrażać,nie tylko w postaci kartki wyborczej. Może to być korespondencja z instytucjami kontrolnymi , a także z niezależnymi mediami, skoro takich w gminie nie stworzono. Na to nie można się obrażać.Taka jest demokracja, trzeba być w porządku wtedy żadna kontrola i artykuł w publikatorze niezależnym dla władzy nie jest straszny.Trzeba z tym żyć, a nie mieć pretensji do jednego tylko radnego o cale zło tego świata.
    Lud już nie jest taki ciemny i wszystkiego nie kupi, jak się jednemu zdawało.Jest coraz więcej takich co potrafi więcej niż dwa słowa skrzyżować, a także wysłać i zamieścić tam gdzie trzeba.
    Każda władza musi się z tym liczyć ,koziańska także.

    Panie radny Osierda, nie jest pan sam, jest wielu takich w Kozach,którzy panu kibicują.Proszę dalej tak trzymać i nie popuszczać,że zacytuję te słowa świętego z pobliskich Wadowic.

  • PRACOWNIA CKO KOZIANSKA

    ”- Mam nadzieję, że dał pan upust swojej złości. Myślę, że ludzi dzieli się na tych co lajkuja i hejtują. To miało się skończyć. To, że pan się wypowiedział, to wyraz naszej akceptacji i może się pan w każdym temacie wypowiedzieć – skomentowała wystąpienie Osierdy przewodnicząca Rady, Bożena Sadlik”
    ==========================================================
    To cytat wypowiedzi Pani przewodniczącej Bożeny Sadlik z artykułu prasowego
    /25c3353b95354efc045bbb58e1ddc617/2012/artykul,0,8069,ludzi-dzieli-sie-na-tych-ktorzy-hejtuja-albo-lajkuja.html
    ===========================================================.
    To jest lajk czy hejt Pani przewodnicząca?
    „Sorry, ale taki mamy klimat…”

    • gnida dworska

      Ciało pedagogiczne jeszcze się zastanowi,czy to jest lajk,czy hejt. Ciało pedagogiczne już tak ma, w tym klimacie.

  • roza

    Na pytanie skierowane przez pana wójta do radnego Osierdy,cytat:” pytam się, kto manipuluje opinią publiczną ” nie znam odpowiedzi. Wiem natomiast, kto manipuluje informacją publiczną na oficjalnych stronach Gminy Kozy, która mogłaby być naprawdę przyjaznym miejscem.
    Dla zainteresowanych drobny przykład na forum.
    Nie znam radnego Osierdy, ale korzystając z okazji serdecznie Pana pozdrawiam,
    roza

  • INFO

    http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,433747

    http://najgorszapraca.pl/opinie/byrski_jan_phu___kozy/105926

    • gnida dworska

      W takim „przyjaznym miejscu”, jakim jest gmina KOZY, taka nieprzyjazna firma dla pracowników i dostawców. Może by zweryfikować niektóre wpisy reklamowe tej firmy raz po raz się ukazujące ?